Kanadyjska gazeta "The Globe and Mail" poinformowała o tajemniczym zaginięciu naukowca z Gdańska. Zaginiony to Piotr Drabik, syn prof. Józefa Drabika z gdańskiej Akademi Wychowania Fizycznego.
Życiorys Piotra Drabika jest imponujący. W wieku 34 lat ma trzy dyplomy magisterskie i dwa doktoraty. Jego praca naukowa zdobyła nagrodę Prezesa Rady Ministrów. Dr Drabik ma także sukcesy sportowe, jednym z jego hobby jest nurkowanie, chodzenie po górach, zdobywanie najodleglejszych zakątków świata.
- Ostatnio dr Drabik, naukowiec z Polski pracował w kanadyjskim Instytucie Nanotechnologii - informuje kanadyjska gazeta. - Robił także studia podoktoranckie na Uniwersytecie Alberta. Jednak już dwa miesiące upłynęły od momentu, kiedy Drabik zniknął w drodze na egzotyczne wakacje na Hawajach. W poszukiwania zaangażowana jest policja na Hawajach, w Utah, Albercie, a także FBI oraz polski konsulat w USA.
Drabik został odwieziony przez przyjaciela na lotnisko w Edmonton 1 września, skąd miał samolot do Honolulu przez Salt Lake City. Bilet powrotny miał na 11 września, lecz w tym dniu nie powrócił. Jego zaginięcie jest bardzo dziwne. Ostatni raz dr Drabik był widziany w Instytucie Nanotechnologii 24 sierpnia. Jego współpracownik otrzymał od niego email 31 sierpnia. Od tego czasu nikt z Instytutu nie widział dr. Drabika.
Początkowo nie było wiadomo czy Drabik dotarł na Hawaje, gdzie planował wędrować przez dżunglę, wspinać się na klify na wyspie Molokai i nurkować. Delta Airlines przekazała policji, że Drabik nigdy nie zgłosił się w Salt Lake City na lot do Honolulu. Jednak zgłosił się świadek, który twierdzi że siedziała obok Drabika w czasie podróży do Honolulu. Policja sprawdzała kartę kredytową naukowca, która nie była używana w żadnym z hoteli czy wypożyczalni samochodów w Utah ani na Hawajach. https://nauka.tro...21066.html
Edytowane przez elin dnia 29-08-2020 08:31
Historia, która budzi wiele emocji, dochodzi bowiem do zaginięcia świetnie zapowiadającego się naukowca. Piotr, mając zaledwie 34 lata, ma na swoim koncie już trzy stopnie magisterskie z nauk ścisłych i dwa doktoraty. Jego rozprawa doktorska o fizjologii wysiłku fizycznego z 1998 roku została wyróżniona przez Prezesa Rady Ministrów jako najlepsza w kraju. Mężczyzna cały czas chce się rozwijać, swoja karierę kontynuuje w kanadzie w National Institute for Nanotechnology. W trakcie urlopu, wybiera się w podróż, z której nigdy nie wraca…
Piotr miał w planach wyjazd na Hawaje. Miał lecieć z Edmonton (Kanada) do Honolulu na Hawajach z międzylądowaniem w Salt Lake City (USA). Początkowo linie lotnicze Delta Air Lines twierdziły, że zaginiony nie wsiadł do samolotu w Salt Lake City, a jedynie jego bagaż poleciał na Hawaje. W między czasie pojawia się świadek, który zeznaje później policji w Utah, że pamięta, jak siedział obok Piotra Drabika w drodze do Honolulu.
Delta Air Lines raz jeszcze sprawdza listę pasażerów owego lotu, tym razem stwierdzając, że Piotr Drabik był ich pasażerem i wylądował w Honolulu, co potwierdzają nagrania z kamer na lotnisku. Odebrał bagaż i 4 września, trzy dni po tym, jak widziano go w Utah – kupił bilet z Honolulu na Kauai (amerykańska wyspa na Oceanie Spokojnym, należąca do archipelagu Hawaje) na Hawajach. Potwierdza to wyciąg z konta który przyszedł na jego domowy adres. Niestety wcześniejsze informacje wstrzymały śledztwo na Hawajach… W związku z tym oficjalne śledztwo toczyło się w Salt Lake City mimo, iż wszystko wskazuje na to, że nie jest to właściwy obszar poszukiwań.
Ojciec zaginionego sam poleciał na Hawaje szukać syna – tam gdzie mógł, to sprawdził osobiście, ale większa część wyspy jest praktycznie niedostępna i nie był w stanie jej obejść. Nic nie wskazuje na to, że Piotr wybrał się na wspinaczkę, bo nie wziął ze sobą sprzętu z domu. Był odpowiedzialny i bez odpowiedniego sprzętu nie poszedłby się wspinać.
Cała sprawa wzbudza wiele emocji, samo działanie policji czy linii lotniczych jest zupełnie niezrozumiałe. https://zaginieni...a-drabika/