Robert Wójtowicz (Data zaginięcia: 1995/01/20)
|
jamajka88 |
Dodany dnia 20-01-2011 13:17
|

Doświadczony użytkownik

Postów: 436
Data rejestracji: 19.11.10
|
według mnie mało prawdopodobna.
Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe. |
|
|
|
gl_administrator |
Dodany dnia 20-01-2011 13:19
|
Główny administrator

Postów: 685
Data rejestracji: 31.08.10
|
tylko gdyby tak było to czy jest możliwe, że przez tyle lat nigdy się nie odezwał? nie napisał listu, kartki, nie zadzwonił? zostawiłby matkę i ojca i nigdy nie dał żadnego znaku?
nie wydaje mi się to prawdopodobne :/ |
|
|
|
Betix |
Dodany dnia 20-01-2011 13:33
|

Użytkownik

Postów: 75
Data rejestracji: 07.09.10
|
czytając o różnych nieprawdopodobnych historiach, również tutaj, na forum wydaje mi się że nie można wykluczyć takiej wersji. Ile z Was może powiedzieć że kiedyś dałoby sobie rękę obciąć za coś lub za kogoś - a potem okazywało się że szkoda ręki...
przykre ale jest wiele osób które postępują w sposób nie zrozumiały dla innych, gdyby wszystko było logiczne, byłoby nam dużo łatwiej. Powody dla których ludzie postępują wg nas nie logicznie, bezsensu, bez uczuć:
- wstyd
- bezsilność
- bezradność
- depresja
- uczucie do kogoś
- nienawiść
lista się nie kończy. Nikt z nas nie wie co siedzi w głowie drugiej osoby, nawet jak jesteśmy blisko...
Edytowane przez Betix dnia 20-01-2011 13:41 |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 20-01-2011 13:39
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
to prawda Betix, różnie w życiu bywa...nie mozna wykluczyć żadnej mozliwości tak na prawdę... ja jestem przekonana, że to był jego wybór, że to zniknięcie wiąże się z czymś co chciał zrobić, ale nie chciał zeby ktokolwiek o tym wiedział.
a świadkowie koronni? też muszą zniknąć i nikt nie może wiedzieć gdzie są, nawet rodzina... |
|
|
|
Betix |
Dodany dnia 20-01-2011 13:43
|

Użytkownik

Postów: 75
Data rejestracji: 07.09.10
|
im więcej potencjalnych powodów zniknięcia tym większa nadzieją na to że żyje |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 20-01-2011 14:09
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
Betix napisał(a):
napisałam do 4 osób
na n-k? |
|
|
|
Betix |
Dodany dnia 20-01-2011 14:17
|

Użytkownik

Postów: 75
Data rejestracji: 07.09.10
|
słuchajcie, Robert ur. 1972 r. , zaginął w 1995. Miał 23 lata. Maturę zdawał w 91. Był na 2 roku studiów bo je rozpoczął w 93. Co robił przez 2 lata?
Edytowane przez Betix dnia 20-01-2011 14:25 |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 20-01-2011 14:30
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
Betix napisał(a):
słuchajcie, Robert ur. 1972 r. , zaginął w 1995. Miał 23 lata. Maturę zdawał w 91. Był na 2 roku studiów bo je rozpoczął w 93. Co robił przez 2 lata?
1991 - 1993 Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi
jest na stronie o nim:
http://www.robert.../page2.php
Edytowane przez aanuk dnia 20-01-2011 14:31 |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 20-01-2011 15:07
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
"Panstwo, naród to tak jak organizm ludzki i odwrotnie. To samo świat. Moim zadaniem jest poznać bardzo dobrze ten organizm we wszystkich możliwych aspektach. Nie tracić czasu na tandetę. Powinienem przygotowywać się do tworzenia nowej, lepszej Polski. "
Z notatnika Roberta
ciekawe...myslę, ze on miał jakiś plan... |
|
|
|
Betix |
Dodany dnia 20-01-2011 15:08
|

Użytkownik

Postów: 75
Data rejestracji: 07.09.10
|
niesamowite... |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 20-01-2011 15:21
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
zobaczcie to:
"simple
2010/11/25 20:43:57
on nie zaginął. jestem zdziwiony taką tezą. on wybrał wolność. drukujecie wyjatki z jego przemysleń. nie bojcie się - dajcie wszystko. przeciez widac ze sie dusił a wy go nie umieliscie zrozumiec. dzisiaj musicie sie z tym pogodzic, ze w tym domu / środowisku był i czuł się spętany. piszecie - nic ze soba nie zabrał. obludni ! wział swoj nienasycony i wolny umysł, i dokumenty podrożne-paszport. dajcie mu spokój, jak uzna to za stosowne byc moze sam da wam znać.
wiem ze to boli , tak pisac i czytac.
ale no wlasnie....on przestraszony w swej jak mowicie doskonałości
nie był jednak szczęśliwy.
per aspera ad astra. *
pozdrawiam."
*(per aspera ad astr, łac.Przez trudności do celu; dosł. dosłownie Przez ciernie do gwiazd)
brzmi jakby pisał to ktoś kto dobrze zna Roberta, albo on sam...
justyna1985 napisał(a):
albo ktos kto go w cos wplatał. Wyglada na wpis osoby z sekty jakiejs, ale to tylko moje przemyslenie.
jest jeszcze jedna wypowiedź tej osoby:
"wchodze ci ja dzis na to forum by zobaczyc czy odezwał sie jakis ciekawy głos i coż widzę???
że to ja u nawiedzonych ciotek robię za zaginionego. .
elementarna znajomosc internetu pozwala adminowi strony /rodzinie zidentyfikowac IP kazdego kto zabiera glos na tym forum.
tak więc nawiedzeni analitycy wrzućcie na luz.
pozdrawiam."
w sumie, może faktycznie nadinterpretacja..
http://www.robert...hp?topic=4
wypowiedź znajomego :
Robert2010/03/06 12:13:18
Witam wszystkich, którzy weszli na to forum i czytają te wypowiedzi a w szczególności rodziców i rodzeństwo Roberta.
Roberta Wójtowicza znam z czasów szkoły średniej. Były to czasy dziwne. Przekształcenia społeczno-ustrojowe w naszym kraju. Szkoła wojskowa wtedy jeszcze mocno upolityczniona. Kiedy byliśmy w trzeciej klasie do nauki dochodzą nowe przedmioty: religia i etyka. Zaczynamy wtedy inaczej postrzegać świat. "Bycie pilotami wojskowymi" zmienia wtedy swój wizerunek. Może właśnie pod takim wpływem Robert nie wybrał uczelni lotniczej ale poszedł na medycynę. W wolnych chwilach często rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Szkoła, nauczyciele, koledzy, rodzina, w ogóle życie - Robert był doskonałym partnerem do rozmów na różnorakie tematy. Nie poddawał się ogólnym opiniom ale wyrabiał sobie własne poglądy. Nie wiem co działo się z Robertem później. Wtedy wiedziałem tylko, że dostał się na WAM w Łodzi.
Z tego jak znałem Roberta mogę powiedzieć, iż na pewno nie chciałby aby martwiono się o niego. Był człowiekiem dobrze ukształtowanym moralnie ale równocześnie twardo stąpał po ziemi. Nie ważne gdzie teraz jest, czy jest tu wśród ludzi, czy może już wezwany przez Najwyższego wiedzie swój żywot na rajskich łąkach na pewno nie życzyłby sobie aby ktokolwiek przez niego cierpiał a już na pewno nie rodzice, rodzeństwo i najbliżsi.
Dlatego proszę w imieniu swoim i "częściowo" Roberta - nie rozpaczajcie, zachowujcie dobrą pamięć o nim ale nie zasmucajcie się.
Z poważaniem.
Robert
a tu dalej, wypowiedź ojca Roberta:
Ojciec zaginionego Roberta
2010/12/04 09:16:04
Fragment listu Roberta do ojca pracującego w Magnitogorsku na chleb dla ukochanych w kraju z dnia 9.I.1995r: W sylwestra porozrzucało nas na różne strony /mowa o bracie i siostrze/. Ja byłem na sylwestrze u koleżanki z duszpasterstwa i tam przywitałem nowy rok 1995. Było 21 osób. Po zaginięciu Roberta rodzina ustaliła nazwiska tych osób. Pytanie do:Moniki H-organizatorki sylwestra, Małgorzaty K, Beaty K, Agaty G, Jerzego M, Anny B, Grzegorza S, Ingi D, Krzysztofa H, Grzegorza J, Ewy M, Katarzyny M, Pawła P, Ewy M, Janusza W, Jolanty G, Grzegorza L, Anny L, Bożeny P,oraz księdza Krzysztofa L -prowadzącego duszpasterstwo, dlaczego mimo upływu 15-u lat od tego tragicznego dla rodziny zdarzenia,MILCZYCIE???
zbierzność nazwiska i imienia. przecież to nie on...
Z NOTATNIKA ROBERTA (źródło:http://www.robertwojtowicz.pl/page11.php?topic=4)
(przekleiłam wszystko co zacytował Ojciec Roberta, może ktoś wpadnie na jakiś pomysł...)
1/Im większą będę miał wiedzę z innych, najróżniejszych dziedziń życia, nauki tym lepszym będę lekarzem jeśli jednocześnie nabędę umiejętność kojarzenia faktów i wyciągania odpowiednich wniosków. Bardzo ważna jest obserwacja oraz wyrobienie spostrzegawczości.
2/Należy śledzić i uważnie rozpatrywać doświadczenia innych ludzi, zarówno na przestrzeni dziejów jak i obecnie. W danym temacie raczej nie stawiać kropki ponieważ małe jest prawdopodobienstwo, że to już koniec zdania. Starać się być obiektywnym. Korzystanie z doświadczeń innych ludzi z pewnością da ogromne korzyści.
3/ Umjejętność zadawania sensownych pytań jest prawdziwą sztuką.Warto by ją nabyć. Z notatnika Roberta
4/ Współczesny przeciętny człowiek zaniechał zadawanie pytań odnośnie otaczającej rzeczywistości,zjawisk itp.
5/ Wciąż stawiać sobie pytania i poszukiwać odpowiedzi.
6/ Maxymalna uniwersalność, szeroka wiedza w najprzeróżniejszych dziedzinach to odpowiednia droga. Otwarcie na wszystko co stare, nowe, dziwaczne, śmieszne, wykraczające poza normę.
7/ Na wszelkich sprawdzianach nigdy nie oddawać kartki przed czasem
8/ Dla jednego to jest dobre, dla drugiego coś innego.
9/Gdy ktoś mnie pyta o moje poglądy czy przyczyny postępowania, a ja nie umiem odpowiedzieć zadawalająco,zastanowić się póżniej nad odpowiedzią i przyczynami i być może opisać to.
10/Nauczyć się dziwić światem. Ściśle definiować pojęcia.
11/ Opracować metodę uporządkowania wiedzy:
- koncentracja
- obserwacja
- wnioski
Przedkładać jakość nad ilość.
12/ Uporządkować różne dziedziny mojego życia. W sobotę i niedzielę porządkować notatki. Przed pisaniem listu ułożyć plan. Nagrywać na video interesujące programy i filmy. Z notatnika Roberta
13/Nowe inicjatywy wprowadzać stopniowo, aby nie ulec zniechęceniu wskutek nadmiaru zajęć i nie pogubić się. Nie popadać w pewność siebie i wyższość bo może się szybko odmienić.
14/ Nie sięgać od razu po grubaśne podręczniki. Najpierw zbudować podstawy. Rozmawiać z innymi spokojnie, słuchać ich do konca i uważnie.
15/ Panstwo, naród to tak jak organizm ludzki i odwrotnie. To samo świat. Moim zadaniem jest poznać bardzo dobrze ten organizm we wszystkich możliwych aspektach. Nie tracić czasu na tandetę. Powinienem przygotowywać się do tworzenia nowej, lepszej Polski.
16/ Poznać bardzo dobrze psychikę człowieka. W rozmowach trzymać się tematu, nie rzucać się na wszelkie problemy jakie mi się przypomną, ponieważ efekty takiej rozmowy są zwykle mizerne. Gdy przedstawiam swoje myśli, zdanie, poglądy, nie wyprzedzać wątpliwości rozmówcy i nie tłumaczyć się przedwcześnie.
17/Grzech jest uderzeniem wymierzonym samemu sobie. Wraca jak bumerang do tego, który go popełnił osłabiając go. Grzech jest jednocześnie karą za ten grzech.
Edytowane przez aga_0145 dnia 20-03-2012 21:31 |
|
|
|
Betix |
Dodany dnia 20-01-2011 16:49
|

Użytkownik

Postów: 75
Data rejestracji: 07.09.10
|
czyli istnieją notatki pisane ręką Roberta? Może można by dac je grafologowi, podobno z charakteru pisma można wyczytać z jaką osoba ma się do czynienia, jakie dana osoba ma skłonności, co o tym sądzicie?
"Grzech jest uderzeniem wymierzonym samemu sobie. Wraca jak bumerang do tego, który go popełnił osłabiając go. Grzech jest jednocześnie karą za ten grzech." to do mnie naprawdę przemawia
jednocześnie czytając jego przemyślenia i wnioski nasuwa mi się jedno skojarzenie - KONTROLA
Edytowane przez aga_0145 dnia 20-03-2012 21:33 |
|
|
|
aanuk |
Dodany dnia 21-01-2011 00:16
|

Użytkownik

Postów: 108
Data rejestracji: 15.12.10
|
te jego przemyślenia brzmią jak fragmenty z jakiś książek czy tez wykładów. Jakby cytaty wyrwane z kontekstu. jednocześnie mają znamiona chęci dążenia do PORZĄDKU...zauważcie, wszystko chciał ogarnąć, poukładać.
mnie się wydaje, że on czuł wielką presję... |
|
|
|
jamajka88 |
Dodany dnia 24-01-2011 09:48
|

Doświadczony użytkownik

Postów: 436
Data rejestracji: 19.11.10
|
sama juz nie wiem co o tym myslec...
ale coś w śroku mówi mi że on zyje!
Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe. |
|
|
|
marta wawa |
Dodany dnia 24-01-2011 09:54
|

Główny administrator

Postów: 3315
Data rejestracji: 02.09.10
|
Jamajko tak jak Ci pisałam na pw.
Też jestem spokojna,myślę że zyje swoim życiem. |
|
|
|
jamajka88 |
Dodany dnia 24-01-2011 09:59
|

Doświadczony użytkownik

Postów: 436
Data rejestracji: 19.11.10
|
Mam tylko Martuś nadzieję, że zyje swoim zyciem i jest szczęsliwy ....
Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe. |
|
|
|
halucynacja |
Dodany dnia 24-01-2011 15:35
|

Doświadczony użytkownik

Postów: 518
Data rejestracji: 01.09.10
|
Dziewczyny okropnie mi szkoda jego rodziców.. Mimo to czy żyje własnym życiem czy nie.. wywieszam jego plakaty z uporem maniaka.
Edytowane przez halucynacja dnia 24-01-2011 15:35
Nie kupuj kosmetyków testowanych na zwierzętach! |
|
|
|
Ditte |
Dodany dnia 04-02-2011 03:31
|

Początkujący użytkownik

Postów: 18
Data rejestracji: 15.01.11
|
wyszedł na zajęcia , nie miał żadnych książek ?plecaka ? torby nic ? tylko paszport ? portfela nawet ?
Edytowane przez aga_0145 dnia 20-03-2012 21:34
"Wszystko cokolwiek robisz w życiu jest bez znaczenia ale to jest bardzo ważne żebyś coś robił" Gandhi |
|
|
|
Lilaszon |
Dodany dnia 08-02-2011 22:14
|
Nowicjusz

Postów: 7
Data rejestracji: 09.10.10
|
Mam tyle lat, ile miał Robert w wieku zaginięcia i szczerze przyznam, zarówno ja jak i moi rówieśnicy nie jesteśmy nawet w połowie tak dojrzali, jak on był (jest). Dodając jeszcze ponadprzeciętną inteligencję tego chłopaka, uważam, że nawet gdyby planował wyjazd, zostawiłby jakąś wiadomość Rodzinie. Robert uczył swojego brata wielkiego szacunku do rodziców - czy mógłby tym samym zadać rodzinie tak straszny cios? Wątpię...
Może mając jakieś powiązanie z wojskiem, wiedział coś, czego nie powinien wiedzieć?
A może trafił do sekty? Paradoksalnie najłatwiej omotać osobę inteligentną...
Jednak nie uważam, żeby ten typ człowieka, choćby nie wiadomo jak szukał swego miejsca na świecie, naraził na takie cierpienie najbliższych, COŚ musiało się wydarzyć. |
|
|
|
Sach |
Dodany dnia 25-02-2011 20:34
|
Początkujący użytkownik

Postów: 14
Data rejestracji: 25.02.11
|
Dlaczego rodzina nie postarała się o progresję wiekową? Myślę, że byłaby przydatna. |
|
|