Michał Karaś z miejscowości Bieliniec w gminie Ulanów na Podkarpaciu przepadł bez śladu, gdy miał zaledwie 16 lat. I choć jego tajemnicze zniknięcie miało miejsce 22 lata temu, sprawa nadal budzi mnóstwo emocji. Najbliżsi robią wszystko, by poznać prawdę.
Sobota, 19 sierpnia 2000 roku, końcówka wakacji, po których 16-letni Michał miał rozpocząć drugą klasę technikum. Bożena Martyna, najstarsza siostra zaginionego Michała mówi, że nic nie zapowiadało, że może wydarzyć się coś złego.
Michał razem z grupą kolegów wybrali się rowerami na dyskotekę do sąsiedniej, oddalonej o 4 kilometry wsi Bieliny. Nie wrócił na noc do domu, co wcześniej nigdy mu się nie zdarzyło. Najpierw szukaliśmy na własną rękę, pytaliśmy wśród znajomych, co mogło się wydarzyć na dyskotece. Sprawdzaliśmy, czy nie było żadnej awantury, bójki, czy Michał nie wylądował w szpitalu. Jeździliśmy po lasach. Zgłosiliśmy też zaginięcie Michała na policję - wspomina siostra Michała.
Rodzina nie wierzyła i nadal nie wierzy, że Michał mógł uciec z domu. Siostra podkreśla, że był odpowiedzialnym, rozsądnym i spokojnym nastolatkiem.
Wspólnie opiekowaliśmy się naszym sparaliżowanym tatą. Pomagał w gospodarstwie. Po śmierci mamy traktowałam go jak moje trzecie dziecko. Michał na pewno nic nie planował. Wyszedł z domu tylko w koszulce - tłumaczy siostra Bożena.
Ktoś wciągnął go na siłę do auta?
Podczas dyskoteki miał tańczyć z nieznajomą dziewczyną, blondynką, potem wsiąść z nią do samochodu.
Pojawiały się też informacje, że Michał został wciągnięty siłą do tego auta - mówi siostra zaginionego Michała. - Czy jednak tak rzeczywiście było, nigdy nie udało się tego ustalić. To wszystko są to tylko relacje rzekomych świadków. Nic nie jest wiadome na sto procent. https://www.rmf24...rp_state=1
Był z przyjaciółmi na dyskotece w Bielinach, ok. 4 kilometrów od domu. Według relacji znajomych najpierw tańczył z nieznaną im dziewczyną a następnie, wsiąść z nią lub zostać wciągnięty do samochodu. Samochód odjechał i nikt później, tak jak i wcześniej, owej blondynki już nie widział.
Nie ma informacji nt. marki, koloru auta. Rodzina odniosła wrażenie, jakby wszyscy bali się kogoś lub czegoś. Nie wierzą, że Michał mógłby dobrowolnie opuścić dom. https://vod.tvp.p...308,453241
Edytowane przez elin dnia 13-05-2023 21:16