Tytuł: www.szukamywas.pl :: Arkadiusz B. (Data zaginięcia 2004/08/15)

Dodane przez lornetka dnia 11-10-2010 16:10
#1

Arkadiusz B.
Data zaginięcia 2004/08/15
Wiek w dniu zaginięcia: 29 lat

wygląd 172 cm, tatuaż na lewym ramieniu, tatuaż na lewej piersi (głowa byka)

ostatnie miejsce pobytu Siedlce

"Wyszedł z domu rodziców i przepadł bez śladu. Jego dokumenty znaleziono w Warszawie, w opuszczonym przez kolegę wynajmowanym pokoju. "
http://www.ktokol..._bret.html - tutaj jest podane inne imię, ale to jest ta sama osoba


Notice: Undefined index: post_edituser in /home/optimawe/domains/szukamywas.pl/public_html/print.php on line 114
Edytowane przez elin dnia 01-09-2023 21:12

Dodane przez kaktus dnia 29-01-2015 17:22
#2

nowy link I
http://www.zagini...by/?o=6275

Dodane przez elin dnia 28-10-2023 22:07
#3

W niedzielę 15 sierpnia Arkadiusz był widziany po raz ostatni przez swoich bliskich. Z relacji rodziny wiemy, że mężczyzna wyszedł z domu nagle, nie zabierając ze sobą ważnych dla siebie rzeczy. Matka przypuszcza, że z miejsca zamieszkania oddalił się ze swoim kolegą. Tutaj na jakiś czas ślad się urywa, rodzina przypuszczała, że mężczyzna mógł wyjechać do pracy.

W 2005 roku jeden ze znajomych zaginionego twierdzi, że widział Arkadiusza w Warszawie na budowie. Natomiast 2 lata po zaginięciu mężczyzny jego dokumenty zostały znalezione w mieszkaniu kolegi, z którym wyjechał – tym samym, o którym wspominała matka. Rodzinę powiadomił o tym fakcie pracodawca wspomnianego już wcześniej kolegi. Dwóch mężczyzn twierdząc, że są z Warszawy przyjeżdża do domu rodzinnego zaginionego i oddaje wspomniane dokumenty oraz inne przedmioty należące do niego. Rodzina zgłasza ten fakt na policję, nieznani mężczyźni zostają przesłuchani. Jednak zdaniem rodziny niedostatecznie, bo nie ustalono żadnych informacji, które mogłyby pomóc w sprawie. Bliscy dopytywali, ale nie uzyskali, żadnych odpowiedzi. Dodatkowo po koledze Arka również nie ma śladu…

Rodzina twierdzi, że Arkadiusz łatwo ulegał wpływom innych osób, zwłaszcza swoich kolegów. Zdarzało się też, że nadużywał alkoholu. Jednak był serdecznym i dobrym synem oraz bratem. Siostra zaginionego przyznaje, że nawet jeśli mężczyzna nie chciałby skontaktować się z rodzicami, to jej na pewno dałby znać, bo mieli bardzo dobry kontakt.

Rodzina zaginionego bardzo czeka na jakikolwiek przełom w sprawie. Cały czas wierzą, że przyjdzie dzień, w którym poznają prawdę.
https://zaginieni...sza-breta/