Dodane przez elin dnia 29-02-2012 15:27
#3
http://www.archiw...yluk-marek
Pan Marek wyszedł z domu około godziny 23. Pomimo poszukiwań prowadzonych przez policję, straż pozarną , znajomych i rodzinę nie natrafiono na żaden ślad zaginionego.
http://www.ktokol...ryluk.html
Od 3'40 materiał o panu Marku:
http://www.tvp.pl...25/6387524
Mężczyzna mieszkał ze swoim bratem i bratanicą w Ińsku. W dniu zaginięcia wrócił do domu około północy. Szybko przebrał się, bo miał mokre od deszczu ubrania, i wyszedł z domu.
Jako że lubił łowić ryby (kłusował, zazwyczaj w towarzystwie jednego lub dwóch kolegów), rodzina myślała, ze właśnie na nie poszedł. Ich poszukiwania skoncentrowały się nad zbiornikami wodnymi (obeszli wzdłuż brzegów i przepłynęli łódkami wszystkie możliwe okoliczne jeziora). Nad jeziorem Długim znaleźli gumiaki i spodnie mężczyzny.
Jakiś czas później wędkarz znalazł wiosła i pompkę do pontonu. Rodzina wróciła we wskazane przez ich miejsce i znaleźli złożony ponton pana Marka, zawinięty w worek. Nie było go tam, gdy przeszukiwali miejsce po raz pierwszy.
Pan Marek cierpiał na chorobę Parkinsona. Musi zażywać leki.
Ed: napisałam ponownie
Napisalam ponownie
Notice: Undefined index: post_edituser in /home/optimawe/domains/szukamywas.pl/public_html/print.php on line 147
Edytowane przez elin dnia 04-09-2015 10:58